W imię ojca to opowieść o Gerrym Conlonie - drobnym złodziejaszku w targanym zamachami bombowymi Belfaście, którego bardziej interesują puby i dobra zabawa, niż walka o niepodległość. Mimo że jest niewinny, zostaje skazany na dożywocie, a wraz z nim jego ojciec.

Pracownicy apartamentowca "Tower" postanawiają okraść swojego szefa-oszusta, który zdefraudował ich pieniądze. W przygotowaniach pomaga im złodziej Slide.

Benny Miller (Barak Hardley), amerykański rysownik, obiecał kiedyś narzeczonej, że pojadą razem na Islandię. Kiedy jego ukochana nagle umiera, pakuje mały plecak, zakłada czapkę i leci na wyspę. Zatrzymuje się na islandzkiej prowincji i poznaje w barze tajemniczą kobietę - Ingę (Birna Rún Eiríksdóttir). Benny pada ofiarą mrocznej gry. W jej wyniku zaczyna tracić rozeznanie między światem rzeczywistym a fantazją. W chaosie utwierdzają go dodatkowo zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Być może wszystkie rzeczy, które stają się jego udziałem, są reakcją na traumatyczne wspomnienia.

Simon (Jérémie Renier) jest niespełna czterdziestoletnim lekarzem, który codziennie konfrontuje się ze śmiertelnymi przypadkami na oddziale pneumologii. Wieloletnie doświadczenie w zawodzie nauczyło go nie podchodzić emocjonalnie do pacjentów, nawet w najgorszym stanie. Kiedy jednak jego matka (Marthe Keller) staje się jedną z ofiar raka - w zaawansowanym stadium - Simon mierzy się z niewyobrażalnym strachem i podważa wszystko, co do tej pory sądził na temat własnej profesji.